Dwa cytaty z dzisiejszego odcinka podsumowują go najlepiej: „To jest cosplay czy ochrona?” „…ten podcast to chyba bezsensu wyszedł?”
Dla Avengers: Infinity War musieliśmy wrócić! Nowa Masa Kultury, a w niej duuuużo bohaterów.
Po tylu superbohaterskich filmach wydaje się, że nic nie jest już w stanie nas zaskoczyć. Marvelowi się udało. I to nie tak jak sądziłem.
W błysku fajerwerków nadciąga niemal dwu godzinny odcinek Masy Kultury!
Kac Wawa w Avengers? Panie takie rzeczy to tylko w Masie Kultury…
Papież robi tu za Brunnera, a Rysiek Riedel za Klossa. Ten film może otrzeć się o kult. Niestety brakuje w nim jednej rzeczy – nazi zombie.
Nie mam czasu pisać newsa. Będzie więc wersja krótka – odezwał się mój wewnętrzny nerd i po prostu jestem podniecony. Dawać to do kin natychmiast! Avengers Assemble! PS Tak wiem….