PYRKON – WIELKI, MAŁY KONWENT

Marzec 26th, 201310 komentarzy

Pyrkon 2013 - cosplay z Cthulhu

Tysiące ludzi, setki atrakcji, dziesiątki godzin. Poznański festiwal fantastyki Pyrkon jest już ogromny. Na miejscu ma się jednak wrażenie, że to mały konwent robiony przez zapaleńców. W dobrym i złym tego słowa znaczeniu.

Ten interesujący dysonans widać na każdym kroku. Nawet zanim jeszcze postawimy nogę na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Opasły program wydarzenia prezentowany na jego stronie przytłacza. Są niby jakieś filtry, ale ogarnięcie tego w mniej niż pół godziny graniczy z cudem. Z drugiej jednak strony są aplikacje na smartfony, a na miejscu dostajemy mapki i bardziej przejrzysty przewodnik w postaci tabelki. Jeśli oczywiście starczy nam cierpliwości by dojść do kasy. Biada tym, którzy na Pyrkon przyjeżdżają od samego rana. W sobotnie południe główna hala wyglądała tak.

Pyrkon 2013 - Kolejka

Jakiś koszmar. W środku nie jest lepiej, bo sale wykładowe są małe. W przypadku takich atrakcji jak spotkanie z Masą Kultury i Małym Filmidłem niewielka powierzchnia wystarczy. U supergwiazd, jak Jarosław Grzędowicz czy Graham Masterton, jest ścisk zarówno przed salą jak i w środku. Tylko że znowu trudno się jakoś na to specjalnie gniewać, bo na każdym kroku spotyka się ludzi poprzebieranych za swoje ulubione postacie. Przejście 20 metrów na Pyrkonie bez minięcia chociażby jednego rycerza Jedi, Batmana czy Cthulhu graniczy z cudem.

Pyrkon 2013 - Batman i jego kumple

A najlepsze jest to, że ci wszyscy ludzie zachowują się tak, jakby nie byli na festiwalu, który ma już 13 lat, tylko przydrożnym konwencie organizowanym przez bandę nerdów. Nikt nie strzela focha jeśli chcesz mu zrobić zdjęcia (wręcz przeciwnie!), możesz podejść do grupki obcych ci osób i z marszu zacząć dyskusję o wyższości kapitana Picarda nad Kirkiem, a jeśli jakaś soczysta bohaterka w podartej skórze przyciąga twój wzrok, to nie dostaniesz w pysk za wlepianie w nią gałów… najprawdopodobniej ;)

Pyrkon 2013 - Kobieta Kot

To jest właśnie kwintesencja tego wielkiego, małego konwentu. Z jednej strony masz wolontariuszy, którzy potrafią cię nazwać „kutasem we wzwodzie” (serio, true story), a z drugiej gości z całego świata, z którymi możesz porozmawiać jak równy z równym na prelekcji i przy piwku. Z jednej strony odrzucają notoryczne opóźnienia i szykowanie sprzętu na oczach widzów, ale z drugiej Pyrkon zapewnia nocleg na miejscu i zwrot kosztów transportu powrotnego pociągiem (na antymaterię i kryształy dwulitu zwrotów nie ma ;)

Pyrkon 2013 - Millenium Falcon

Pyrkon to najfajniejsze miejsce związane z pop kulturą w jakim byłem. Zagęszczenie geeków na metr kwadratowy jest większe niż na serwerze World Of Warcraft, impreza odbywa się w kilku wielkich halach, ludzi jest tu tyle, co w niejednym mieście, a cały czas masz wrażenie, że przyjechałeś do znajomych obejrzeć sobie kilka filmików, pograć w coś fajnego i pogadać do rana przy piwie. Albo to pokochacie, albo znienawidzicie, ale chociaż raz w życiu musicie spróbować.

« MASA KULTURY 37 – ADAM BADOWSKI I CD PROJEKT RED
PKP, SERYJNI MORDERCY, NERDY I NALEŚNIKI. MÓJ PYRKON 2013 »

Categorized Under

TrzyPoTrzy

Post tags

About Szymon Adamus

» has written 118 posts

  • A wiadomo coś o zapisie wideo panelu? Będzie gdzieś dostępny?

    • Zapis istnieje. Zapis pewnie będzie kiedyś dostępny w całości lub we fragmentach. Cały panel będzie natomiast w wersji audio. Więcej szczegółów – wkrótce bo muszę grać w Bioshock Infinite i nie mam czasu na głupoty. Ynleborg – Ty byłeś na naszym panelu. Gadałeś z nami na panelu albo zaraz po nim? Bo kurcze nie mogę ciągle połączyć Ciebie z żadną konkretną twarzą :)

    • Tak, byłem na panelu. Po Waszej lewej stronie w drugim rzędzie. „Z twarzy podobny zupełnie do nikogo” :)

      Ja także mam juz na dysku Infinite. Świeżo sciągniete ze Steam ale jakoś wsiąkłem w Deus Ex i nie mogę się wyrwać. Mam nadzieję, że w święta troszeczkę nadrobię.

    • No to już wszystko kojarzę :)

  • Geeko

    Nope, na waszym starełm się troll… znaczy udzielać :P.

    • Geeko

      Cholera, przypadkiem tutaj, zamiast w „odpowiedz” wpisałem. My bad.

    • No niestety darowaliśmy sobie spotkania z gwiazdkami jutuba i o całej aferze dowiedzieliśmy się dopiero w poniedziałek. Ale w kontekście całego Pyrkonu to drobny incydent jest. Oczywiście o nim będzie najgłośniej. Bo internety, bo youtuberzy, bo język ostry. Kurde żeby ludzie tak linkowali nocny pokaz niemego filmu Zew Cthulhu z muzyką graną na żywo przez zespół Południca, to żylibyśmy w trochę lepszym świecie :)

    • Geeko

      Wait, to na Pyrkonie w ogóle był Gonciarz xD? Dobrze wiedzieć, kiedy :P? Co prawda na jego kanał reaguję alergicznie, ale i tak jest kilka oczek ponad Rojem czy innym tałatajstwem. Sam kojarzę tylko dyskusję z jakimiś innymi gwiazdkami lets play, ale z tego wyszedłem po 10 minutach bo nie zdzierżyłem :P.
      Ja swoją relację z Pyrkonu już pisałem więc po prostu, algorytmem copiego-pasta przeniosę tutaj :P.

      Po Pyrkonie:
      – Prelekcje były jak wszędzie: część wycięli, część była genialna, z kilku wyszliśmy, na jednej zasnąłem.
      – Jestem prawie tru nerdem bo zająłem 2 miejsce w rozpownawaniu gier po filmikach (WOHOOOO) i wymieniłem walutę na 5 książek, więc good deal.
      – Piłem z prowadzącymi Podcast „Masa Kultury” (słucham ich regularnie) więc czuję się teraz ważny.
      – Cosplay był mega. Myślę, że część Cosplayerów mogła by bez wstydu wbijać na Comicon.
      – Fajnie, że stuknęło im 10k ludzi… szkoda, że sale prelekcyjne na tyle nie są przystosowane i na sporą część prelekcji nie dało się wejść bez czatowania przed drzwiami 20 minut wcześniej.
      – Bardzo dobry pomysłem było postawienie stoiska pizzerii, gdzie pizzę sprzedawano za 20zł. Lepsze takie rozwiązanie niż dzwonić do pizzerii i się zastanawiać potem czy właśnie przywieźli pizzę nam, czy komuś innemu spośród 12 tysięcy osób (tak wiem wiem, są telefony, gorzej, jak kilka osób w tym samym czasie zamówi ).

      Ale jednak najlepsze jest pozytywne nastawienie ludzi. Zdarzą się czasem mniej życzliwi (w tym roku ominęło nas spotkanie głównego alkoholika fandomu. Rok temu z Pyrkonu wywalali go 5 razy z czego pierwszy raz 3 godziny przed rozpoczęciem akredytacji) ale na ogół to właśnie wygląda tak, że możemy spokojnie, podejść do grupki ludzi i, jeżeli czujemy, że coś dodamy do dyskusji, to po prostu się w nią wbijamy :).

    • Potwierdzam. Piliśmy. Nie kłamiesz. Z tego co widziałem Geeko, to nie na naszym panelu spałeś :)