Żebyście już wiedzieli czego kulturalni Pani i Pan powinni szukać w internetach
W sieci jest kilka podcastów. Wiadomo, że najlepsza jest Masa Kultury, ale skoro wychodzimy raz w tygodniu to pozostaje kilka dni na inne podcasty. W liście poniżej znajdziecie te audycje, które sam słucham. Pod każdym podcastem znajdziecie też kilka zdań komentarza i wyliczenie plusów i minusów. To tylko moje zdanie, nie jest uniwersalne. Jak wybieram głównie te audycje, które są tematyczne i dobrze zmontowane. Nie jestem fanem gadania o wszystkim i o niczym. Lubię też audycje, które wychodzą w miarę regularnie (minimum dwa razy w miesiącu).
W komentarzach piszcie czego Wy słuchacie i dlaczego warto tego spróbować. A jeżeli sami robicie podcast – zapraszam do podobnej zabawy i wyliczanki.
PODCASTY OBOWIĄZKOWE – CZYLI KAŻDY NOWY ODCINEK TO MAŁE ŚWIĘTO
Agent Tomasz to prawdopodobnie najpopularniejszy podcast w polskiej sieci, a już na pewno znajduje się w ścisłej czołówce. I całkowicie słusznie. To audycja polityczno – satyryczna trafnie wyśmiewająca wszelakie absurdy władzy. Prowadzona jest jako przegląd tych tematów, które nie zostały poruszone w głównych mediach. Mówiąc szczerze długo się tego podcastu bałem, bo używa słowa „niezależny” w tytule. A od jakiegoś czasu, jak na ironię, wyraz ten przywłaszczyły sobie media ściśle powiązane z jedną i słuszną partią, z którą zdecydowanie mi nie po drodze. Na całe szczęście Agent jest głosem zdrowego rozsądku, który każdy mądry chłopiec i dziewczynka powinien rozumieć jako postawę liberalno – libertariańską. Jeżeli chodzi o wady, to chyba największą jest fakt, że osoby o lewicujących poglądach podczas odsłuchu odcinka mogą dostać nagłych drgawek i wymiotów. Cała reszta będzie się porządnie śmiać.
To podcast, którego słucham najdłużej. Zacząłem pewnie gdzieś w okolicach 40-50 odcinka. I tak już mi zostało mimo, że odcinków jest już prawie 250. Fantasmagieria przeżyła już chyba 3 moje odtwarzacze mp3 i z dwie komórki. Co tu dużo gadać – klasyk ciągnięty przez ojca założyciela Damiana Palucha aka „Dahmana”. Ostatnio odświeżona za sprawą nowych dyskutantów (wybranych na drodze bardzo udanego castingu). Co jakiś czas powraca też Doktor Judym, który kręci się aktualnie w akademickich środowiskach dyskutujących o grach i pozwala czasem spojrzeć na to hobby z innej perspektywy niż pozostałe media. Jestem zbyt sentymentalnie związany z tym podcastem żeby wymieniać jakieś wady. Na upartego mógłbym napisać, że często jest przegadany i nie na temat. Ale w Fantasmagierii to akurat mi nie przeszkadza. Wyznam szczerze, ze „kącik kulturalny”, który kiedyś regularnie ukazywał się w tym podcaście był bezpośrednią inspiracją dla wystartowania z Masą Kultury.
Radio Stephen King uwielbiam głównie za to, że robione jest z pomysłem. Czuć pracę jaką Mando (a czasem też i Skura) wkładają w przygotowanie kolejnych odcinków. Świetny montaż, czysty dźwięk ale przede wszystkim niezwykle ciekawe rozmowy. To wszystko regularnie w niemal każdy piątek 4 po północy. W tym wypadku główna wada, to też największa zaleta podcastu. Radio Stephen King, jak sama nazwa wskazuje jest przede wszystkim audycją dla fanów pisarza z Maine. Ale nawet gdy do tej grupy nie należycie to i tak warto spróbować. Szczególnie usatysfakcjonowani powinni być fani horrorów, nie tylko Stephena Kinga.
UPDATE: Oddaje Skurze co skurzaste. Dołączył on do RSK w okolicach szóstego odcinka razem ze świetnym montażem. I jest on szarą eminencją, bo nawet jak w odcinku jest go niewiele to i tak montuje i planuje. Także Skurę też lubimy i mu też za Radio SK dziękujemy.
Zawsze mam problem gdy widzę Nieczyste Zagrywki w podobnych zestawieniach. Wszystko przez to, że jest to audycja przygotowywana przez redakcję gry.wp.pl w prawdziwym studio nagraniowym. Zamiast garstki amatorów mamy tutaj nie tylko profesjonalny sprzęt, ale też dźwiękowca za konsoletą, który dba by wszystko tutaj grało i śpiewało. Ale Nieczyste Zagrywki zasługują na polecenie. Bo mimo, że są profesjonalne to pozwalają sobie na żarty i teksty, których boi się cała reszta. To na pewno najzabawniejsza audycja o grach (a może i po prostu – najzabawniejsza audycja) w polskiej sieci. Heh, ja po prostu kocham te cztery prosiaczki…
W jednym z odcinków Masy Kultury Szymon słusznie zauważa, że wszystko w czym macza paluchy Mando musi być dobre. A Mando macza palce w Kombinacie. Jest tam też i Skura, czyli jeden z lepszych znawców kina i muzyki w całym, polskim półświatku podcastowym. I właśnie głównie dla Skury i Mando na Kombinat zaglądam. Co do reszty publikowanych tam nagrań – mam różne opinie. Audycje tematycznie zbliżone są do Masy Kultury. Gadają o grach, książkach, filmach, komiksach… Z tym że odcinki są krótsze i przeważnie to monologi dotyczą jednego dzieła. Właściwie to tak jakby nasza konkurencja. Kurde, może lepiej było ich nie polecać?
Niezwykła audycja skupiona na prawdziwych historiach. Słuchamy w niej głosów emigrantów. Dowiadujemy się dlaczego wyjechali z Polski i jak potoczyły się ich losy w innym kraju. Niezwykle ciekawe, często mądre i pouczające opowieści. Podcast może nie jest idealny pod względem jakości nagrania (częste szumy i zakłócenia) oraz niestety jest nieregularny (chociaż to oczywiste, nie tak łatwo szukać ciągle kogoś nowego z ciekawą historią), ale zdecydowanie nadrabia te wady nietuzinkową treścią.
Podcast, jak sama nazwa wskazuje jest o filmach. Jeżeli nas słuchacie to wiecie o tym, że Jaśka z Małego Filmidła znamy i lubimy. Jeżeli chodzi o jego podcast to lubię go. Albo dokładniej – lubię go czasami. Na co dzień w Małym Filmidle razi mnie brak przygotowania do nagrania i częste krytyczne opinie, które w moim przekonaniu niekoniecznie są dobrze uzasadnione i słuszne (wiecie, takie w stylu „jest słaby bo jest słaby”). Ale nie zmienia to faktu, że Jasiek się stara. I co jakiś czas Małe Filmidło atakuje naprawdę dobrym odcinkiem. Udało się to chociażby w przypadku ostatnich Oscarów, filmu Sugar Man, czy zbiorczego odcinka o Jamesie Bondzie. Warto tam więc co jakiś czas zaglądać i sprawdzać co nowego się ostatnio pojawiło.
Trzeci już na tej liście podcast o grach. PadCast jest najmłodszy z podcastów growych, których słucham. Wyróżnia się świetną warstwą techniczną – widać, że nagrywany jest na poważanie. Fajnie też, że dzielony jest na sekcje. Czwórka prowadzących – też jak najbardziej na plus. I niby wszystko jest ok, ale mi tutaj zawsze coś nie pasuje i nie mogę do końca się przekonać. Często rozmowy są zbyt powierzchowne, a innym razem przegadane. Chłopaki niby starają się zgłębić temat, a potem powtarzają frazesy z mainstreamowych mediów, które niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą. Ale wracam do nich i wierzę, że będzie tylko lepiej.
To absolutna świeżynka i chyba tylko dlatego nie ma go wśród najlepszych podcastów. Po prostu jeszcze nie jestem pewien czy tylko lubię, czy już uwielbiam. To nie tyle podcast, co publikowane w częściach słuchowisko science- fiction pełne dźwiękowych efektów. Pełna amatorka, ale robiona z pasją i niezwykle pro. Jestem ciekawy jak dalej potoczą się przygody Merva i Gambita.