MASA KULTURY 2049

Październik 13th, 201710 komentarzy

Masa Kultury 2049

Wszyscy jesteśmy replikantami.

Nowa masa jest jak Blade Runner 2049 – zaskakująco dobra, długa i wielowątkowa! Pojawia się w piątek, a nie poniedziałek, atakuje znienacka i ma prawie dwie godziny. Bawcie się dobrze!

W  dziale lifestyle:

  • Moja pierwsza wizyta u psycholog – dlaczego większość z nas powinna tego spróbować i nie przejmować się kompletnie nieprawdziwymi stereotypami dotyczącymi psychoterapii?
  • Londyn – gigantyczna gąbka potrafiąca wciągnąć każdą ilość kasy. Michał szalał w nim z geekowskim budżetem, który jak się okazuje, nigdy nie jest dość duży na to miasto.

W dziale popkulturowym:

  • Musical Wiedźmin – czy balet i ubijanie strzygi do siebie pasują?
  • Blade Runner 2049 – najpierw kompletnie bezspoilerowo, a na końcu odcinka, w osobnej strefie już po całości. Rozmawiamy o tym filmie długo, bo Michał jest nim zachwycony. Ja trochę mniej, ale też mi się podobał i na pewno warto zobaczyć go w kinie.
  • Beta Star Wars Battlefront II – kilka słów o tym jak zajebiście zapowiada się ta gra jeśli idzie o gameplay i jak totalnie słabo w kwestii loot boksów.
  • Geek Fights – wspominamy Copernicon 2017, a dla osób, których na nim zabrakło robimy mini Geek Fights. Obcy: Przymierze vs Grown Ups 2. Ostro!

POBIERZ MASA KULTURY – MASA KULTURY 2049

Zapraszamy na naszą wypasioną Grupę na FB!

 

PS Materiały z Coperniconu 2017 znajdziecie tutaj:

 

Masa Kultury na żywo.

 

Geek Fights – najlepsze wydarzenie na Coperniconie.

 

Masa Kultury i Niezatapialni razem i na żywo!

 

W tle podcastu użyto muzyki ROYALTY FREE MUSIC by BENSOUND

Archiwum podcastów znajdziecie tutaj. Zapraszamy, do subskrybowania nas na iTunes.

« TO MASA KULTURY (+ KONKURS Z NAGRODAMI)
MASA KULTURY – DZIWNIEJSZE THORY »

Categorized Under

podcast

Post tags

About Szymon Adamus

» has written 118 posts

  • Pablo01

    Blade Runner 2049- kurde ten film wygląda niesamowicie. Bajka. Cholernie długi, ale jest co oglądać. Ale może szybko zacznę od wad: wydaje mi się, że ktos kto nie oglądał Blade Runnera, to będzie trochę zagubiony. Baa przed seansem odświeżyłem oryginał i troche mnie ominęło na 2049. Potem dowiedziałem się, że na yt twórcy wypuścili filmiki, które wyjaśniają kolejne generacje replikantów i to co działo się miedzy BR a BR2049. Ale nie powiem o nich nic, bo nie oglądałem. Nawet nie szukałem. Po prostu wydaje mi sie, że film powinien być zamkniętą całością. Może być częścią cyklu-trylogi-uniwersum, ale sam w sobie zamknięty. Nie muszę szukać i oglądać X rzeczy, aby wiedzieć o co w nim chodzi.

  • Mateusz Ossowski (Levi89)

    Właśnie włączyłem Masę grając sobie w Wiedźmina.
    Panie Szymonie świetnie Pan mówi o psychologach – sam przeżyłem wiele i tak samo dużo zaliczyłem lekarzy, którzy kompletnie nie mają pojęcia co robią. Co więcej potrafią zrobić mega krzywdę. Zauważyłem, że głownie są to psychologowie dziecięcy… Pochodzę z małego miasta Włocławek, gdzie tutaj jest bardzo ciężko o dobrego lekarza. Po 5 latach poszukiwań (cierpiałem na fobię społeczną i sam z siebie postanowiłem się leczyć) znalazłem człowieka potrafiącego zbudować i uświadomić mnie na nowo. Dziś pracuję, awansuję, kocham fotografie, kocham moją świetną dziewczynę, słucham Masy. ;) Życzę ogromu pozytywnych sesji u pani psycholog ;)

    • Dzięki i gratulacje! Nie łatwo jest wejść samemu na taką drogę.

      To o czym piszesz, to jest największy problem. Gdy osoba potrzebująca pomocy wreszcie się zdecyduje i trafi na kogoś niekompetentnego, to bardzo trudno będzie jej zrobić to po raz drugi. A jest oczywiste, że są i lepsi i gorsi psychologowie.

      Tak czy siak cieszę się, że Tobie się udało i sobie radzisz. Trzymaj się ciepło.

      A! I mów mi Szymon :)

  • Kris

    Michał sklepy typu Forbidden Planet są w UK praktycznie w każdym większym mieście. Trzeba je tylko odkryć bo mogą być gdzieś przyczajone tak że nie od razu je widać. W zależnosci od miasta te sklepy mogą być mniejsze lub większe Nie byłem nigdy w Forbidden Planet i nie wiem jakiej wielkości jest, ale zgadzam się że można w takim sklepie spędzic trochę czasu na samo tylko podziwianie wystaw… Ogólnie świetna sprawa, szkoda ze w Polsce takowych nie ma, a przynajmiej ja się nigdy na taki nie natknąłem.
    Oprócz tego nie wiem czy gdzieś w Londynie widzialeś ale są jeszcze sklepy specjalizujące się w grach RPG – takich planszowych. W takim sklepie znajdziesz cale armie roznych rodzaji figurek, plansz, modeli terenu, książek, komiksów i całą mase innych pierdół dotyczacych różnych RPGów typu Warhammer 40k, Dungeons&Dragons itp.. Wygląda to imponująco.

    • Właśnie ten brak takich sklepów w Polsce mnie trochę dziwi. Bo jednak geekowska kultura jest u nas już bardzo silna i w sieci nie brakuje tego typu miejsc. Dziwne, że nikt nie rzucił się na rynek lokalny.

    • Tego typu przybytki (w sensie związane z grami RPG i bitewniakami) to już kojarzę dużo lepiej. Czasem jak gdzieś jadę i takowy sklep spotykam to sobie wchodzę i oglądam te wszystkie ślicznie pomalowane figurki zamarznięte w inscenizacjach różnych bitew. Super są to sklepy.

  • Gregory Kalemba

    Blade Runner 9/10. Chciałbym aby to był kolejny Mad Max wśród powrotów, ale kilka detali mnie drażniło. Leto, motyw rebelii, układanie historii pod sequel, kilka zbyt dosłownych wyjaśnień. Pozytywne po drugiej stronie to Gosling, Ford, motyw romansu androida ze sztuczną inteligencją, śledztwo, klimat i muzyka. Chociaż momentami w IMAXie niektóre motywy muzyczne Zimmera mnie drażniły. Z czasem coraz lepiej wspominam seans. W zadowoleniu jestem pomiędzy Michałem i Szymonem. Najdalej od Michała jestem w kwestii odbioru BR2019 i wyższości sequela nad oryginałem. Natomiast najdalej od Szymona w kwestii Harrisona Forda, który zagrał jakby był Deckardem, a nie złotym dziadkiem hollywoodu. Mimo wszystko świetnie wypunktowaliście film. Pozdrawiam :).

    • Żeby było jasne – ja uważam, że pierwszy Blade Runner to ważniejszy film dla kinematografii. To co mówiłem o wyższości kontynuacji dotyczy tylko i wyłącznie mojego personalnego odbioru nowego filmu i faktu, że nie jestem wielkim fanem oryginału.

      Co do samego Leto / Wallace to przykleję tu mój komentarz z jednej z rozmów na FB na ten temat, gdzie chyba udało mi się uchwycić mój główny problem z tą postacią.

      UWAGA SPOJLERY!

      Wejście pierwsze – jestem ekscentrycznym twórcą androidów. Walę banały filozoficzne jak z Coelho. Ziemia to dno, nie chcę tu być. Mam moje dzieci – replikantów. O widzisz urodził się jeden. Teraz podkreślę jak jestem szalony i wbiję kobiecie nóż w łono bo jest jałowa. A teraz biegnij mój terminatorze i znajdź mi dziecko przeznaczenia. Kurtyna.

      Wejście drugie – O ty masz jedno dziecko. Ja mam tysiące. Nie złamię ciebie bólem bo ty kochasz ból. Złamię Ciebie miłością. Oj nie wyszło. To chodź lecimy na kolonie. Tam mam dużo bólu żeby Ciebie złamać. Jestem tak szalony, że nie pamiętam, że mówiłem minutę temu że ból Ciebie nie złamie. Terminatorze zabierz go na kolonię. Kurtyna.

      Wallace schodzi ze sceny. Jego wątek nie zostaje w żaden sposób domknięty. Odlatuje. Postać ta nie przechodzi żadnej drogi, nie ma żadnego momentu kulminacyjnego. Jest po prostu fabularnie zbędna.

      Ot diabełek z kapelusza. Wallace mógł w tych filmach istnieć jedynie w rozmowach, co by pewnie i lepiej podkreślało jego boską, nieosiągalną naturę. A tu występuje w scenach równie dobrych co te z Peterem Weylandem w Prometeuszu.

      Jak kocham nowego Blade Runnera , to nie jestem w stanie inaczej patrzeć na sceny z Leto jak na foreshadowing do ewentualnych kontynuacji. A to mi przeszkadza, bo wolałbym żeby ten film do końca był domkniętą konstrukcją jak pierwsza część.

      Na końcu brakowało mi tylko zapowiedzi w rodzaju: „Wallace powróci już w „Blade Runner 2053 – Kosmiczne Kolonie”, o ile wystarczająco mocno spodobał Wam się pierwszy film. Dowiecie się tam więcej o tej intrygującej postaci i koloniach. Witamy w uniwersum Blade Runner”

    • Gregory Kalemba

      Efekt roli Jokera. Leto tak jak Ledger. Z tym, że zamiast skończyć ze sobą, to teraz do końca życia będzie grał nieudanego Jokera z Suicide Squad w każdym filmie.

  • Sajgon

    Pierwszy!