MASA KULTURY 100 – SETKA

Maj 22nd, 201643 komentarze

A teraz biegiem nim zorientujemy się, że to nie ma sensu!

Poszło szybko. Tylko 4 lata i dobiliśmy do setki. Jak zaczynaliśmy byliśmy jeszcze dwudziestolatkami, ale to już dawno minęło. Zapraszam wszystkich na 100 odcinek Masy Kultury, audycji o masowej sile rażenia.

POBIERZ 100 ODCINEK PODCASTU MASA KULTURY

 

tomek

SETNY ODCINEK MASY KULTURY POMOGLI NAM STWORZYĆ:

Mateusz Żarkowski (Inside Basseball)

Konrad „Koko” Okoński (Inside Basseball)

Gregory Kalemba

Mateusz Greloch (szachmatt.com i Input Lag)

Jakub Wojtkowiak (Input Lag)

Kristofer – Sajfaj

Maciek Mazurek (zuchrysuje.pl)

Łukasz Jachowicz (Świat w 3 Minuty)

Weronika Krzewińska

Filip

Anna „Mysz” Piotrowska (Myszmasz Podcast)

Kamil Borek (Myszmasz Podcast)

Michu Szczepański (Wojownicy Kultury)

Tomasz Pstrągowski (Niezatapialni)

Dagmara Kuliś

Żarłok (Żarłok TV)

Dawid Maron (PadTV)

Bar Fórmaniak (Wojownicy Kultury)

Michał Sobieszek (Psychocast)

Your Friendly Neighborhood Piotr Cooldan Kuldanek (Rozgrywka, Fantasmagieria i cały internet)

Grzegorz „Prez” Wojewoda (Rozgrywka)

Magnificent Pawelo!

Mikołaj Dusiński

nestor Damian Paluch aka Dahman ( Fantasmagieria)

Marek Bolesta

Konrad Hildebrand (Warsaw City Grid)

Natalia Dołżycka (jestemgeekiem.pl)

Piotr Białek

Michał Ochnik (Mistycyzm Popkulturowy)

Szymas (Nawiedzony Podcast)

Jerry (Jerry’s Tales)

Paweł Mateja (CarpeNoctem.pl)

Daniel Marcinkowski (shufflecast.pl)

Michał Haba

DZIĘKUJEMY!

Zapraszamy na naszą wypasioną Grupę na FB!

W tle podcastu użyto muzyki ROYALTY FREE MUSIC by BENSOUND  i Incompetech.com Archiwum podcastów znajdziecie tutaj. Zapraszamy, do subskrybowania nas na iTunes.

 

« MAJOWY GRATIS – NOWA NADZIEJA
MASA KULTURY – POLICJANCI I POCIĄGI »

Categorized Under

podcast Polecam

Post tags

About Michał Kowal

Ojciec założyciel. Fan popkultury, były dziennikarz. Nagrywa i montuje podcast. Uwielbia grać, czytać i oglądać filmy. Zakochany po uszy w spaghetti westernach Sergio Leone, Indianie Jones i Powrocie do Przyszłości.KONTAKT masakultury@gmail.com

» has written 217 posts

  • rogaty

    Podcast jest tak długi ze jeszcze go do końca nie przesłuchałem :)

  • Narcissa

    Trafiłam tu zupełnie przypadkiem około 50tego odcinka i nie żałuję ani jednej przesłuchanej sekundy. Nawet Masy Polo xD
    Gratulacje z okazji setki i oby kolejna zleciała szybciej niż w cztery lata! ;)

  • waniah

    A może

    Spuk Von Draussen

    • Da fuk is dat?! O_o

      Obejrzałem intro na YT. Wygląda groźnie!

    • wa

      Groźnie – słuszne spostrzeżenie. w ramach tematu postanowiłem odnaleźć tytuł serialu z dzieciństwa. Z którego pamiętam tylko urywki ale towarzyszące im uczucie grozy.

  • waniah

    Odcinek jak Conan Barbarzyńca potężny a jednocześnie niewiarygodnie szybki. Umilił mi pracę w drukarni nisko- kulturalnych czasopism niemieckiego wydawcy. Mały plusik drukowany CD- action.
    Wracając do tematu. Zastanawiając się nad motywem odcinka, jako masowy pochłaniacz szerokich dóbr kultury. Znalazłem jeden wspólny mianownik dla znaczącej dla mnie większości.
    Gatunek- horror i pokrewne.
    I tak filmy:
    Przede wszystkim seria „Koszmar z Ulicy Wiązów”. Tematyka koszmarów sennych i próba ich interpretacji jest bliska każdemu i przez to straszniejsza.
    Wielkie wrażenie zrobiła na mnie ekranizacja książki Kinga- TO. Choć tematyka fobii i klauna jest trochę zabawna.
    Tu ostatnio słyszałem taki dowcip: Dziecko do klauna z pytaniem czemu ciągle naciska swój wielki czerwony nos. Na to klaun ze nie ma serca i tak pompuje krew .A to wszystko aby odpowiednio zająć sie malcem.
    Z gier to oczywiście Silent Hill. Motyw w którym groza początkowej eksploracji miasta przechodzi w przerażenie z obcowaniem odmiennej jego wersji. Po czym powrót do „zwykłej” wersji miasta równa się z autentyczną ulgą.
    Potężne wrażenie zrobiła na mnie pierwsza połowa gry fahrenheit. Oraz gry Walking Dead od Telltale games. Oraz Alan Wake
    Książki które miały kluczowe znaczenie to:
    Nekroskop Bryana Lumleya. Niestety przerobiłem tylko 3 tomy.
    Ale jako młody chłopak dowiedziałem się , że nie tylko narnia dzieci z bulebryn itd :)
    Po kilku latach przestoju ocknełą mnie książa Dracula Brama Stokera. Drugim ciosem był Smentarz dla zwierzaków. Kinga. I maszyna ruszyła.
    Masa przeczytanych ksiązek Kinga, Mastertona, Koontza i innych.
    Seriale to oczywiscie: Z archiwum X, Strefa Mroku i Eerie Indiana.
    Do odłamu który również dostarczył mi wielu atrakcji była twórczość
    Tima Bartona. Perełki takie jak: Sok z żuka, Batman, Edward Nożycoręki, Powrót Batmana, Jeździec bez głowy, Gnijąca panna młoda.
    Oraz animacja w konwencji „Koralina”
    A w podobnej konwencji gry: Z psx Medievil, czy Amercian Mcgees Alice na Xbox 360.
    Na koniec z innych rejonów ale nie mogłem się powstrzymać.
    W trakcie poruszania tematu gier planszowych pomyślałem o tym, że muszę napisać o grach Magia i Miecz oraz Magiczny Miecz. Gry które były kultowowymi u mnie w okolicy. Po czym wymienienie w/w gier to było to.
    Aha na koniec nadal mam, myśle ze na chodzie podróbkę amigi 2600 tylko ze bez joysticka. Który zawiódł podczas próby skrętu w lewo w czasie gry w river ride. Po głosnym okrzyku W LEWO K…. W LEWO Złamał się na pół. I wylądował za szafą.
    A jeszcze polskie gry na zakupionym później atari xe 65 Misja i Fred to był szał. No i na tyle.
    Do usłyszenia za tydzień w nowym nie numerowamym odcinku.

    • Do usłyszenia i dzięki za tak opasły komentarz!

  • Faktycznie się pojawiłem się pierwszy raz w 39 odcinku. W sumie to już ładne parę lat temu ;) Dzięki za ten odcinek, bo super się słuchało tych historii, a wiele z nich jak na dłoni pokazuje, że popkultura nie jest czymś gorszym niźli kultura tzw. wysoka i ma realny wpływ na życie wielu ludzi. I gratulacje jeszcze raz setki. Życzę czasu do nagrywania. Bo chęci to Wam pewnie nie zabraknie ;)

  • Krzysztof

    Nie róbcie mi tego więcej – o mało nie wyjechałem pod autobus jak usłyszałem że nie będzie 200 odcinka masy.

  • Majka

    Gratki za setny odcinek :)
    Strasznie się cieszę, że wspomnieliście o Harrym Potterze, bo to zdecydowanie najważniejsza książka (seria) w moim zyciu. To właśnie Kamień Filozoficzny przekonał mnie do tego, że książki są fajne. Jak byłam w podstawówce to nie przepadałam za czytaniem, nad czym mój tata mocno ubolewał. I jak miałam 11 lat kupił mi HP… no i tak się zaczęło moje fanowanie, czytanie i ogólnie życie z popkulturą. No i ja jestem właśnie z tak zwanego pokolenia HP, które dorastało z bohaterami. A później nawet pisałam z koleżankami fanfica o huncwotach,a nawet jeszcze nie wiedziałyśmy w tedy, że to jest fanfic :D

    • Najs!

      Potter to był fenomen. Dzieciaki wyciągające rodziców o północy do Empiku, by dostać książkę w dniu premiery… Pięknie się na to patrzyło.

      Ja byłem już nieco starszy, ale i tak czekałem na każdą kolejną część. Pamiętam, że ostatnią, czytaliśmy w wersji angielskiej (bo nie mogliśmy się doczekać polskiej :) z żoną na urlopie. Na zmianę. Najpierw ona 2-3 rozdziały, a ja lenienie przy basenie, potem odwrotnie :)

    • Marek Bolesta

      Najfajniej wspominam czas HP dlatego, że to łączyło kilka pokoleń. Przynajmniej ja tak to widziałem. Ja czytałem, moi kuzyni czytali – jakoś przypadkiem ich/moi rodzicie za to się złapali. Każdy był zachwycony, każdy o tym rozmawiał. Dzieciaki się przekonywali do czytania, nieco starsi przypominali sobie, że przecież lubią czytać, a jakoś stracili kontakt. Rowling się udało coś pięknego.

      Ja czytałem po angielsku tylko HP6 i była to tytaniczna robota (słabiej mi szło z ang niż teraz) i z 7 już nie miałem spiny, tylko poczekałem.

      Teraz zbieram HP w wersji ilustrowanej i jest to klasa sama w sobie, polecam (wychodzi 1 tom rocznie u nas). A w październiku pierwsza wersja HP8 się ukaże – nie wstrzymuję oddechu, bo Rowling nie pisze (aczkolwiek wymyśla).

  • Fredosław

    Chciałem napisać że żadne dzieło popkultury nie wpłynęło na moje życie. Niektóre zachwyciły, inne dostarczyły zabawy, ale żadne nie wpłynęło na wybór drogi życiowej, na poglądy polityczne, przekonania religijne czy co tam jeszcze. Po zastanowieniu i przesłuchaniu „setki” doszedłem jednak do wniosku że podobnie do jednego z „setkowiczów” moje życie zmieniły… Podcasty. Od kilku lat nie wyobrażam sobie podróżowania na dystansy dalsze (kraj, kontynent…) i bliższe (po mieście) bez jakiegoś podcastu w uchu. Odkąd słucham podcastów prawie przestałem słuchać muzyki, nie mam na nią już czasu. Podcasty mnie bawią lepiej niż współczesne głupkowate komedie, edukują lepiej niż popularnonaukowe magazyny do których nie mam cierpliwości, a także inspirują na ścieżkach poszukiwania ciekawych treści kultury pop i nie pop. Tak jak Internet w dużym stopniu zabił dla mnie telewizję i prasę drukowaną (artykuły z prasy czytam w Internecie), tak podcasty zabiły dla mnie radio (niektóre audycje radiowe słucham jako podcasty).

    Po dłuższym zastanowieniu przypomniałem sobie jednak serial Six Feet Under. Uważałem się za osobę tolerancyjną, nigdy w dojrzałym życiu nie miałem problemu z seksualnością innych osób, ale np. będąc za granicą i widząc w niektórych miejscach dużo par gejowskich zawsze czułem się nieswojo. Nigdy nie dałem temu wyrazu bo nie chciałbym nikomu sprawić przykrości, ale gdzieś to we mnie tkwiło. Po obejrzeniu tego serialu moja akceptacja dla związków „nieheteronormatywnych” zdecydowanie wzrosła, wydaje mi się że stałem się trochę lepszym człowiekiem. Jak to nie jest wpływ, to nie wiem co nim jest :)

    Chciałem przybić piątkę użytkownikom podrabianego Atari 2600 – mojej jedynej konsoli w życiu (miałem tam m.in. ET – jak się w to gra dowiedziałem się ponad 20 lat później). Potem był już tylko IBM. Mafia zrobiła na mnie większe wrażenie niż wszystkie ojce chrzestne razem wzięte (a tu książka lepsza!). Etap wyścigu można było łatwo przejść, zjechać z trasy w odpowiednim miejscu i zresetować samochód – byliśmy pół okrążenia do przodu bo odnawiało nas po innej stronie.

    Przybijam też piątkę starym Usenetowcom – moje listy z okolic 1995 roku jeszcze tkwią na wielu serwerach na całym świecie, trochę się boje zaglądać. Wszystko pod imieniem i nazwiskiem – dosyć oryginalnym, pewnie jestem jedyną taką osoba w Polsce. Na szczęście z tego co pamiętam starałem się być kulturalny i merytoryczny, nie trolowałem, netykieta i inne takie.

    Serią książek która mi towarzyszyła w liceum był Wiedźmin. Co roku nowa, ale szczerze mówiąc gdzieś tak w połowie już nie pamiętałem początku więc cały czas byłem trochę jak pijane dziecko we mgle. Więcej się domyślałem niż wiedziałem/pamiętałem. Oczywiście to był wtedy pełen zachwyt. Wróciłem do sagi chyba rok temu i doszedłem do wniosku że Sapkowski zrobił sobie żart z czytelników, trudno mi to czytać na poważnie. To taka postmodernistyczna zabawa z czytelnikiem, zbiór cytatów z kultury, sama historyjka nie jest dla mnie już wciągająca, atmosfera też wyparowała. W dużym stopniu to przypomina zapis sesji RPG. To co się niezmiennie broni to język, choć nie w całości.

    Też widziałem najpierw drugiego Aliena. Podobnie Terminatora, od razu w kinie. Niezapomniane przeżycia. Szkoda mi dzisiejszych dzieciaków że po latach będą wspominać jakieś bzdury o kolesiach w rajtuzach.

    • Zależy jaki koleś i jakie rajtuzy. The Dark Knight to nadal genialny film, mimo że o bohaterach. Po prostu takich jest mało.

      Six Feet Under – ładna historia. Dzięki.

      Grupy dyskusyjnej – pl.rec.gry.konsole, pl.rec.film… Oj dużo głupot tam powypisywałem :D Pamiętam, że raz kłóciłem się kilka dni z fanem Matrixa tłumacząc mu czemu ten film jest tandetny. Doszło nawet do gigantycznych smoków walczących z agentem Smithem :D

  • Dahman

    Bardzo fajny odcinek wyszedł. Muszę przyznać, że jak się słucha takich testymoniali, od razu się cieło na serduchu robi. 3 godziny, a mało! Pozostaje tylko przybić piąteczkę i zapytać u kogo zwykle słuchacie podcastów :)

    Btw. czy to nie jest piękne, że choć słuchaczy podcastów jest mniej niż oglądaczy youtubów, to gdyby zsumować ich wiek, to zawsze będą górą? :) Do usłyszenia!

    Btw. Michał graj w Krew i Wino, zrobimy spoilercast :D

    • Wiek, wiekiem, ale ja nie pogardziłbym milionem subskrybentów ;)

    • Ale jak będziemy nagrywać będę pił wino i spuszczał krew, ok?

  • Marek Bolesta

    Słuchałem już o Dark Soulsach już więcej godziny, niż niektórzy potrzebują do przejścia gry :)

    Za każdym razem, jak słyszę, jak Michał Sobieszek z pasją o DS rozmawia, chcę bardzo zagrać. Jest to dosyć smutna historia, bo raz nie wytrzymałem i kupiłem grę za te kilka dyszek, by przekonać się, że działa mi po prostu okropnie :( Tj. mógłbym pewnie grać i przejść, ale skoki w fpsach to dla mnie coś nie do przeskoczenia.Nie miałem przyjemności z grania (seriously, Wiedźmin 3 mi działa bardzo dobrze, a jest „nieco” bardziej urokliwy).

    Zjawisko oglądanie gier, mnie nie szokuje. Jeśli Ci młodziacy, których akurat słyszałeś, nie rozmawialiby o oglądanych grach, to pewnie rozmawialiby o czymś zupełnie innym. Po prostu nie są graczami (dobra, niektórzy są). Ja sam słuchając Fantasmagierii, czy Psychocastu, wiem, że w 90% omawianych gier, nie zagram i komuś wydać się może dziwne „słuchanie o grach” (porównanie z dupy, bo podcastów słucha się w wolnych chwilach, w tramwaju, ale tak tylko chciałem dodać ;p).

    Szacun ogromny dla nas wszystkich, bo materiał wyszedł zacny.

    • Gregory Kalemba

      Marek dzięki, że wciągnąłeś mnie w Masę. Dzięki temu teraz jestem lepszym człowiekiem ;)

    • Dzięki! Miło jest coś takiego usłyszeć.

    • Przecież Gregory Markowi dziękuje, a nie Tobie :P

    • Marek Bolesta

      No ale, to już MK sprawiło, że Greg jest „lepszym człowiekiem” :)

    • „Dzięki temu teraz jestem lepszym człowiekiem ;)” Dzięki Masie. I za te miłe słowa dziękuję.

    • Gregory Kalemba

      Teraz mogę odejść w spokoju …just kidding ;p.
      MK daję wenę do oglądania filmów, tak złych, że aż dobrych. MK jest lekiem na obojętność w odbieraniu otaczającego nas świata. MK zwalcza lenistwo w poszukiwaniach ciekawych doświadczeń ze świata popkultury. MK przemawia niczym Clint Eastwood …Just listen the way of your life and make your day, punk!
      Masa Kultury może pomóc innym, nawet tym co chcą #dobrej zmiany. ;P

    • Dahman

      Marku, mam tak samo, kiedy slucham podcastow nie-o-grach. Lubie sluchac rozmow o ksiazkach czy filmach, ktore moglby mnie zainteresowac i czasami po nie siegam, ale nie jest to regula, czas nie jest z gumy :)

  • Dagmara Kuliś

    Ech, skończyłam dzisiaj słuchać i na koniec tak się miło sentymentalnie zrobiło. Ten odcinek dał jakieś takie poczucie popkulturowej wspólnoty, co na pewno ma związek z tym, że jednak wszyscy udzielający się są przedstawicielami mniej więcej jednego pokolenia. Ale to na pewno coś, co możecie uważać za swój sukces, że udało Wam się stworzyć taką masową i kulturalną społeczność :-)

    A co do wypowiedzi, to moim przypadku Monty Python i w ogóle brytyjski humor i kultura miały duży wpływ na wybór studiów, a o książkach Fforde’a napisalam pracę magisterską. No i na pewno jest to coś, co zostanie ze mną do końca zycia, bo jeden z moich tatuaży jest nawiązaniem do pewnego odcinka Monty Pythona :-D

    Raz jeszcze wszystkiego najlepszego z okazji setki! Nagrywajcie dalej – z numerkami czy bez ;-)

    • Masz wytatuowaną zdechłą papugę? Cool!

    • Dagmara Kuliś

      Nie, napis „Every sperm is sacred” ;-) Nawiązanie jest mniej oczywiste, ale wzięło się z Pythonów – w ostatnim sezonie jest odcinek „The Golden Age of Ballooning”, który jest moim ulubionym mniej znanym odcinkiem i który zainspirował balon jako tatuaż :-D
      „Oh Joseph, all you think about is balloons… all you talk about is balloons. Your beautiful house is fun of bits and pieces of balloons… your books are all about balloons… every time you sing a song, it is in some way obliquely connected with balloons… everything you eat has to have ‚balloon’ incorporated in the title… your dogs are an called ‚balloonno’… you tie balloons to your ankles in the evenings.”

    • „Every sperm is sacred” to by było boskie :P

    • Znam jedno dobre miejsce na taki tatuaż, ale nie wiem czy się zmieści…

  • Gregory Kalemba

    Super podcast! Miałem ciarki pod koniec jak słyszałem, że nie będzie więcej MK …na szczęście szybko sprostowaliście ;p. Widzę, że jednak może być problem z przyszłym pokoleniem graczy. No niestety spotkało mnie to samo co Michała. Kupiłem jakiś czas temu bratankowi prezent na urodziny grę Rayman Legends, bo podobno lubi gry. Jak się potem okazało woli oglądać gry :O. Byłem wstrząśnięty i w dodatku okazało się, że jego młodszy brat ogląda jak inni grają w Minecrafta :O. Teraz się nie dziwię czemu gracz z YT, niejaki Pewdiepie zarabia miliony na tym co lubi. Czy to smutny koniec gier? mam nadzieje, że to tylko etap przejściowy tych chłopców.
    Michale i Szymonie chciałbym jeszcze dodać, że wszystkie filmy, gry które wymieniliście są świetne i podobnie jak Wy przechodziłem przez te same etapy świata popkultury w moim życiu. No może poza grami na playstation. Red Dead Redemption to gra, która mnie niestety ominęła bo jestem pecetowcem. Kocham westerny (dzięki Leone i Eastwood’owi) i liczę, że RDR2 wyjdzie na wszystkie platformy. Natomiast Wiedźmin 3 to gra w którą na pewno zagram. Podsumowując, najlepsza gra dla mnie to Half-Life 2 i co jakiś czas do niej wracam. Mój ulubiony etap tej gry to horror w Ravenholm.
    PS. Finał Flasha z MK nie jest mi pisany. Po pierwsze nie oglądam Barrego (I failed :( ). Czytałem komiks Flash – Cała Naprzód, ale to za mało by to ogarnąć i móc oglądać finał. Ok, głównym powodem rezygnacji z tego święta są inne plany na ten dzień. Wszystkiego najlepszego z okazji 100 oficjalnego odcinka. Niech Masa będzie z Wami! :)

    • Nadrób Flasha i za rok będziemy świętować razem :P

      Poza tym się nie znasz – team Half-Life 1 !

    • Gregory Kalemba

      Heh, postaram się nadrobić ;). Z Half-Life 1 i 2 mam ten sam problem co z Alien i Aliens. Trudno mi wybrać lepszą część. Jednak zróżnicowanie etapów i gravity gun wpłynęło na mnie jeszcze bardziej od kultowej i świetnie zakończonej H-L1. Brak informacji o H-L3 jest dla mnie równie smutne co marnotrawstwo mistrzowskiego talentu Jamesa Camerona. BTW mimo geniuszu wczesnego Spielberga, to jest on za Cameronem! ;p

    • HL3 na pewno kiedyś powstanie. To jest pewny hit, więc ktoś go kiedyś zrobi. Podobno obecnie Valve pracuje nad systemem nie liniowych, generowanych automatycznie dialogów (również w formie dźwiękowej) dzięki, którym każda rozmowa z NPC była inna.

    • Gregory Kalemba

      Czekam i jak będzie odpowiedni moment kupię lepszy (czyt. wydajny) sprzęt do grania. Chcę w pełni skorzystać z piękna HL3.

    • Jeśli kupno kompa uzależniasz od premiery HL3, to prędzej kupisz PlayStation… 6 :D

    • Gregory Kalemba

      Miałem nadzieje, że wyjdzie wcześniej i że masz wtyki w Valve ;p. Szymon musisz jako Obywatel HD polecieć do Seattle i pogadać na poważnie z Newell’em. Please :)

    • Spoko. Jutro lecę ;)

    • Marek Bolesta

      Łamiąca wiadomość: http://youtu.be/EDawI961Pos – jeszcze nie oglądałem, ale Dark Archon zawsze dostarcza.

  • Mandous

    Jakoś kurde źle zrozumiałem zasady tego podcastu :D Coś chyba ostatnio bardziej n ie ogarniam niż myślałem. Najpierw myślałem, że ma to być konkretny film no to nagrałem wstawkę o „Gwiezdnych wojnach” ale wyszła mi tak se a potem napisaliście, że o Wojnach już jest to przez kolejny tydzień czy dwa kombinowałem czy jest jakiś konkretny film, który wpłynął na moje życie i nie mogłem nic wymyślić. Jak skumałem, że to niekoniecznie musi być film a po prostu twór popkultury no to skierowałem się do najbardziej oczywistego rozwiązania – Kinga. Wstawki jednak nie nagrałem bo jak zacząłem układać sobie ją w głowie to wyszła mi za bardzo osobista i zbyt dołująca, z takimi wspomnieniami, którymi nie chcę się dzielić publicznie. I w ten oto sposób nie wspomogłem was w nagraniu z czym jest mi bardzo przykro i zły jestem bo o tym wydarzeniu będą opowiadać legendy i śpiewać pieśni :-) Wszystkiego najlepszego chłopaki. Nagrywajcie dalej. Przy tysięcznym odcinku macie mój łuk, topór i owłosione nogi, które zaniosą ten Pierścień do Mordoru.

    PS. Czemu do jasnej cholery nie daliście listy gości w kolejności mówienia? :D

    • „PS. Czemu do jasnej cholery nie daliście listy gości w kolejności mówienia? :D”

      Miałem alfabetycznie, miałem z kolejnością pojawiania się. A potem stwierdziłem – walić to. W końcu kto jak nie ja będzie AGENTEM CHAOSU!!!