MASA KULTURY 40 – EXPRESS EVIL DEAD

Kwiecień 21st, 201316 komentarzy

Evil Dead

Pożremy Waszą duszę, a potem pogadamy o Sugar Manie! Są też niespodziewajki. Ale i tak zjemy Waszą duszę. Join us!

(demoniczny śmiech) Ha ha ha ha ha (/demoniczny śmiech)

Zło wróciło. Jest głodne i chce nakarmić się duszami młodzieży spędzającej czas w domku pośrodku lasu. Niby taka historia nie ma racji bytu po filmie „Cabin in The Woods”, który postawił kropkę nad i w temacie nawiedzonych domków w lesie. Ale młody reżyser z Urugwaju pokazuje, że przeklęta książką znaleziona w piwnicy, nadal może rozpocząć interesujący i co ważniejsze, wciągający widza cykl zdarzeń.

Dzisiaj w Masie Kultury oceniamy najnowszy film „Evil Dead” oraz przypominamy w kilku słowach oryginalną serię Sama Raimi. Pomaga nam w tym niezawodny  Jerry (ten z Jerrystales). Ale żeby nie było tak demonicznie i strasznie wyliczamy też kilka newsów oraz gadamy chwilkę na temat gierki „Gemini Rue” i bardzo dobrego filmu „Sugar Man”. Nie zabraknie też kilku niespodzianek, które dla was przygotowaliśmy. Nie chcę zdradzać, co zmontowaliśmy tym razem więc napiszę tylko, że to 40 odcinek Masy Kultury i należało to jakoś specjalnie uczcić.

Masa Kultury 40, pobierz już teraz – dajemy za darmo!

 

Uwaga. W odcinku znajdziecie śladowe ilości Tomasza Agenckiego (z rewelacyjnego podcastu Agent Tomasz) i Huberta „Mando” Spandowskiego (z równie wspaniałego radia Stephen King). Obu dziękuję za chęć niesienia pomocy, a mam nadzieję, że i wy docenicie ich wkład w ten odcinek.

Spis Treści i przydatne linkiPokaż

 

Archiwum podcastów znajdziecie tutaj. Zapraszam też, do subskrybowania nas na iTunes.

« DEFIANCE – CO TO MA BYĆ?
HANNIBAL. NOWY-STARY SERYJNY MORDERCA »

Categorized Under

podcast Polecam

Post tags

About Michał Kowal

Ojciec założyciel. Fan popkultury, były dziennikarz. Nagrywa i montuje podcast. Uwielbia grać, czytać i oglądać filmy. Zakochany po uszy w spaghetti westernach Sergio Leone, Indianie Jones i Powrocie do Przyszłości.KONTAKT masakultury@gmail.com

» has written 217 posts

  • Mando

    Byłem wczoraj/dziś na maratonie w Multikinie i przed seansem zauwazyłem, ze ludzie wychodzą z sali i gadają o Evil Dead to pobiegłem szybko obejrzeć napisy. Z 5 minut leciały a po wszystkim była 10 sekundowa scena ze „Strasznego filmu 5”. Nie wiem dlaczego :-)

    A druga rzecz odnośnie młodych widzów, o których wspomina Jerry. Mam ze 2-3 uczniów w 6 klasie, którzy lubią horrory. Tak, ja wiem, ze Evil Dead nie dla nich, ale to z punktu widzenia starego mnie, a jak sam byłem w ich wieku to oglądałem nie tylko ED, ale całe stosy innych horrorów, więc raz na przerwie im poleciłem. Jeden był z ojcem w kinie, zachwycony, ale w piatek podszedł na moim dyzurze i powiedział, ze obejrzał tez oryginał, podał mi z którego roku jest i mówił, ze bardziej mu się podobał :-) Byłem taki dumny, ze to mój uczeń :-)

    • Gratulacje Mando! Szerz postawę obywatelską po młodzieży :)

    • Dwie piękne wiadomości w jednym komentarzu. Dziecko z Ojcem w kinie na Evil dead i do tego szóstoklasista wychowany na współczesnym efekciarskim kinie doceniający oryginał. Miód na moje serce:)

  • RandallFlagg

    Wspominacie o różnych zakończeniach pierwszego „Evil Dead”, ale warto też nadmienić, że „Armia Ciemności” także kończy się dwoma wariantami. Nie będzie to chyba zbyt wielkim spoilerem, skoro mówimy o filmie dość leciwym, ale jakby ktoś nie znał, a zamierzał nadrobić, to niech sobie odpuści następny akapit :-)

    Pierwsze, które zapamiętałem oglądając film młodzikiem będąc to, Ash chcący powrócić do współczesności wypija pewne zioła, pozwalające mu zasnąć na określoną liczbę lat. Każda kropla tego specyfiku pozwala na kolejne 100 lat błogiego snu. Jednak w trakcie zażywania coś na chwilę rozprasza uwagę Asha, ów myli się w obliczeniach i wypija o jedną kroplę za dużo. Efektem tego budzi się na w post-apokaliptycznym Londynie. Mocne a jednocześnie ironiczne zakończenie, nie ukrywam, że moje ulubione.

    Druga wersja, słabsza – liczba kropel tym razem była zażyta, jak doktor przykazał, i Ash budzi się w czasie, z którego przybył, wraca do pracy w supermarkecie, ale czarostwo szybko się o niego upomina i atakuje go w miejscu pracy. Ash bez ceregieli rozprawia się za pomocą shotguna (czy innej spluwy) budząc respekt i uwielbienie reszty personelu Tesco. Słabsze, ale też ma swój sznyt.

    • True, true. Można znaleźć na YouTube. To pierwsze – klasa! Jedno z fajniejszych zakończeń w filmach.

    • Jerry wspomina o tym w „Horrorach Jerrego”. A ja jako pierwsze widziałem zakończenie hipermarketowe i ono jest moim ulubionym :)

    • RandallFlagg

      Musiałem „przeoczyć”, w takim razie, bo wydawało mi się, że w kwestii alternatywnych zakończeń mówił tylko o „jedynce”. Starość, nie radość…

  • draak

    Best… intro… EVER!!!

  • POLIP

    Panowie, początek mnie rozwalił na kawałki tak, że resztę odcinka słuchałem w maleńkich kawałeczkach. Dzięki!

    • bo my lubimy eleganckie wejścia i angielski wyjścia

  • Fredosław

    Bawicie się świetnie a my z wami, oby tak dalej :)
    Widziałem dzisiaj Sugar Mana, niestety trochę za dużo wiedziałem więc trochę dramaturgia nie taka jak była w zamierzeniu, ale mimo wszystko film robi wielkie wrażenie, nawet jeśli jest w jakimś zakresie manipulacją, ja szczerze polecam. Zdjęcia z Detroit to mistrzostwo świata, podobnie opowieść o tym jak Rodrigez wyłonił się z nadrzecznej mgły.

  • Mando

    To jest jakaś pułapka. Nie mogę przejść do właściwej części podcastu. Trzeci raz słucham trailera, kulam się ze śmiechu i jak się kończy to zaczynam od nowa :-) Zajebisty wstęp :-)

    • skoczny

      Po pobraniu na dysk działa normalnie, ale potwierdzam, że w playerze na stronie nie działa jak należy.

    • Działa poprawnie pod warunkiem, że naciśniecie play tylko raz, a nie będziecie w kółko cofać i puszczać od nowa

    • skoczny

      Sprawdziłem i u mnie nie działa nawet jeśli tylko raz kliknę.

      Działa tylko pobrany plik mp3, więc większego problemu to nie robi.

    • RandallFlagg

      Co do intra – chcę obejrzeć ten film! :-)