9. maja do polskich kin przyleci po raz trzeci Iron Man. Przed seansem warto nadrobić komiks „Extremis”
Na Facebooku Masy Kultury wspominaliśmy już, że „Iron Man 3” jest murowanym hitem finansowym. Film przebił już otwarcie Avengersów (185,1 mln) zarabiając astronomiczne 195,3 mln dolarów. I to przed premierą w USA, gdzie zapewne skosi w pierwszych dniach jeszcze więcej kapusty. Póki co film zbiera dobre recenzje, w których przeważa zdanie, że to porządne kino popcornowe. Podobno najlepsze z wszystkich jakie do tej pory serwował Marvel.
Sami przekonamy się o tym dopiero po długim weekendzie. Tym czasem namawiam do nadrobienia zaległości lub przypomnienia sobie komiksu „Extremis”.
Nie chodzi nawet o znakomite rysunku czy rewelacyjne wydanie w twardej oprawie, które w Polsce można kupić za około 50 zł. Istotna jest tutaj historia, z której scenarzyści i reżyserzy filmowych przygód Tonego Starka czerpali garściami.
W komiksowym „Extremis” Tony boryka się z problemami transportowania swojego pancerza oraz szybkości jego reakcji. Zmechanizowana zbroja Iron Mana jest za wolna do walki z nowym przeciwnikiem – terrorystom naszpikowanym nanowirusem zamieniającym go w super żołnierza. Tony dostaje wciry i musi znaleźć nowy sposób walki.
Mówiąc szczerze historia w komiksie nie jest jakaś wielce pasjonująca. Jej trzon jest prosty i chodzi tu tylko o dojście do momentu, w którym Tony Stark dostanie ciekawy upgrade. Najbardziej interesujące jest tutaj tło głównej opowieści, które stało się inspiracją dla wielu motywów znanych z kina.
W pierwszym „Iron Manie” z „Extremis” zaczerpnięto chociażby całą początkową scenę budowania pancerza w jaskini afgańskich terrorystów. Adi Granov, jeden z twórców komiksu, pomagał nawet projektować pancerze do filmu.
W drugim filmie pełnometrażowym ostatni pancerz Starka jest wzorowany po części na konstrukcji znanej z komiksu. W „Avengersach” widzimy przedsmak przyszłych technologii, w postaci bransoletki przywołującej zbroję.
I wreszcie „Iron Man 3”. Filmu jeszcze nie widziałem, ale nawiązania są oczywiste. Z komiksu „Extremis” pochodzą Aldrich Killian i Maya Hansen, grani przez Guy’a Pearce’a i Rebeccę Hall. Implant którym Tony Stark będzie kontrolował widoczny na zwiastunach, nowy system zakładania pancerza (a także zapewne inne zbroje), to również pomysł wycięty wprost z kart komiksu. Jakie jeszcze nawiązania zobaczymy w filmie nie wiem, bo unikam wszelkich informacji ze spoilerami i bazują tylko na zwiastunach.
Tak czy inaczej jeśli jesteście fanami filmowych „Iron Manów”, to sięgnijcie też po opisywany komiks. Pięknie narysowany, znakomicie wydany i z masą pomysłów, których wynajdywanie w wersjach filmowych sprawia wiele radości.
Polecam.