AMERICAN HUSTLE – JAK UKRAŚĆ OSCARY?

Luty 5th, 20142 komentarze

American Hustle

Przed seansem wydawało mi się, że 10 nominacji do Oscarów dla „American Hustle”, to przesada. Po wizycie zrozumiałem, że to kwestia czysto matematyczna.

  • Tytuł oryginalny: “American Hustle” (tytuł polski: “Co za dużo, to nie zdrowo”)
  • Gatunek: Przekręcony
  • Reżyserował: Fighter o pozytywnym myśleniu
  • Za występy pensję pobrali: Batman, Rocket Raccoon, Lois Lane, Mystique, Hawkeye
  • W skrócie: obyczajowe „Ocean’s 11”

BEZSPOJLEROWE STRESZCZENIE SCENARIUSZA

Batman i Lois Lane lubią robić przekręty. Dla kasy i adrenaliny. Problem w tym, że na ogonie siedzi im Rocket Raccoon, który poza ochroną galaktyki dorabia sobie w FBI. Wszystko miesza jeszcze Mystique, która jest żoną Batmana i kompletną świruską. W całym tym bajzlu próbuje się odnaleźć Hawkeye, który jest jak zwykle tak szlachetny, że nawet łapówki bierze tylko po to, by pomóc innym.

Mówiąc inaczej – to tacy „Avengersi”, tylko bez wybuchów.

WARTOŚĆ EDUKACYJNA FILMU, CZYLI CZEGO NAUCZYŁEM SIĘ NA „CO ZA DUŻO, TO NIE ZDROWO”

  • Robert De Niro nie ma mięśni twarzy albo od 30 lat potrafi je kompletnie wyłączać
  • Sukienki z dekoltem aż do pępka trzeba umieć nosić. Amy Adams umie
  • Dobra peruka = dobry klej
  • Mafiozi lubią pewne siebie kobiety. Najlepiej pijane
  • Batman ma brzuszek
  • Lepszy od małego szejka z McDonalda jest tylko mały szejk z Bronksu

W FILMIE PODOBAŁO MI SIĘ

Christian Bale, Amy Adams, Jennifer Lawrence, Jeremy Renner, Bradley Cooper – w takiej kolejności

Historia o łowieniu ryb spod lodu (mimo, że strzelba nie oddała strzału)

Narracja z offu. Wreszcie ktoś to ciekawie wykorzystał, a nie wepchnął na siłę by poradzić sobie z rozbudowaną ekspozycją.

W FILMIE NIE PODOBAŁO MI SIĘ

18 minut ze 138 jakie trwał film.

American Hustle Bradley Cooper

NAJLEPSZA SCENA

Opowieści o łowieniu ryb spod lodu.

Instruktaż robienia profesjonalnego „zaczesu”.

WERDYKT

Idąc na ten film do kina byłem pewien, że nie będzie wart 10 Oscarów. Nie lubię, gdy jedna produkcja zbiera tyle nominacji, bo rzadko, naprawdę BARDZO rzadko trafia się film, który zasługuje aż na tak gromkie oklaski. Problem w tym, że gdyby „American Hustle” dostał wszystkie z tych statuetek, to ciężko byłoby się do czegoś przyczepić. To kwestia czysto matematyczna.

Christian Bale zagrał nieziemsko dobrze, Amy Adams i Jennifer Lawrence znakomicie, a Bradley Cooper w porządku. Wszyscy mają nominację i nawet gdyby odjąć najsłabszego Coopera, to i tak jest sporo statuetek.

Film jest o jakieś 18 minut za długi, ale i tak jest zmontowany w taki sposób, że ogląda się go z przyjemnością.

Scenografia i kostiumy, to kategorie prawie murowane. Szczególnie peruki, których w filmie jest więcej niż prawdziwych włosów.

Christian Bale;Jeremy Renner;Bradley Cooper

Oscar należy się też za scenariusz oryginalny, bo nie dość, że to dzisiaj rzadkość, to Eric Warren Singer, David O. Russell napisali coś ambitnego i nietypowego.

A nad tym wszystkim pieczę sprawował reżyser, David O. Russell, który jakimś cudem ogarnął monstrualny materiał w zwartą całość. I to bez tanich sztuczek znanych z innych filmów o przekrętach, ale budując opowieść na relacjach bohaterów i obyczajowej warstwie historii. Właśnie dlatego to jeden z najlepszych filmów ubiegłego roku.

Matematyka nie wybacza i jakby nie liczyć, wychodzi 10 nominacji. Mogłoby być 8 lub 9, gdyby się uprzeć, ale upierać się nie trzeba, bo to bardzo dobry film, z aktorami pokazującymi najostrzejsze pazury.

6na6

« MASA KULTURY 56 – MAKO NEW CZŁOWIEK CO CZYTA KSIĄŻKI
JACK STRONG – HOŁD DLA BOHATERA »

Categorized Under

film Polecam

Post tags

About Szymon Adamus

» has written 118 posts

  • Dahman

    Ja bylem bardzo pozytywnie nastawiony do filmu, ale niestety AH oprocz calkiem niezlych rol, w tym miazdzacej Jennifer, nie ma tego co po prostu nazywamy jako sens. Kulminacja nie ma ani grama napiecia. Calosc jest wyprana z jakiegokolwiek suspensu i jedyne momenty, ktore elektryzuja to „dyskusje” w sypialni i spotkanie z DeNiro. Ten film tak oczarowuje „brzydota i tandeta” tamtych lat, ze zapominamy co tak naprawde w filmie jest wazne. Zreszta, rezyserowi wcale nie zalezalo na tresci tylko interakcji miedzy postaciami i wiele ze scen (z tego co czytalem) jest improwizowanych. Ostatecznie dalo bardzo dobry efekt, ale temu filmowi daleko do najlepszych. 3/6.

    • Tak jak sam napisałeś w tym filmie nie chodzi o napięcie i suspens, tylko bohaterów. Wbrew wszelkim pozorom, to jest film obyczajowy, w którym to relacje między postaciami są najważniejsze. Moim zdaniem nidprzeciętny i znakomity.